"Kiedyś Cię znajdę.... znajdę Cię.../W końcu znajdę/Jestem coraz bliżej wiem"... tą oto piosenką grzybiarza rozpoczęłam sobotni poranek. Jak na patentowanego leśnika przystało w poszukiwaniu upragnionych kurek poszłam na osiedlowy plac. Stwierdziłam zupełny brak kapeluszowych poza pieczarkami i ruszyłam na Nowy Kleparz. A następnie Długą na Stary Kleparz... Tam nabyłam rude kapelusze i mając rozgrzewkę poranną za sobą mogłam zabrać się do pracy... Zrobiłam tylko 1 zdjęcie (poniżej) bo po przygotowaniu obiad czasu na fotki już brakło.
Sos kurkowy:
Składniki:
- 500 - 600 gram kurek,
- 2-3 cebule
- 300-400ml bulionu grzybowego,
- sól, pieprz, ziele angielskie (można pominąć),
- śmietana (u mnie 30%) pół kubeczka,
- tłuszcz
Przygotowanie:
Kurki oczyścić, 1/4 z nich odłożyć na bok razem z 1 cebulą (można odpuścić). Pozostałą cebulę posiekać i zeszklić na maśle/oliwie. Dodać 3/4 grzybów, całość podlać bulionem i chwilę poddusić. Śmietanę zahartować i dodać do sosu. Sos doprawić do smaku solą i pieprzem i przelać do usmażonego schabu (schab pokroić w plastry, posypać solą, pieprzem i usmażyć...). 1 cebulę podsmażyć, dodać 1/4 kurek i całość poddusić. Kruche grzyby dodać do sosu tuż przed podaniem.
Kopytka:
Składniki:
- 1 kg ziemniaków,
- 2 jajka,
- 300-350 gram mąki
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, ostudzić i przepuścić przez maszynkę/praskę. Do ziemniaków dodać mąkę i najpierw jedno, a jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, również drugie jajko. Wyrobioną masę formować w wałeczki, kroić skośnie i gotować tuż po przygotowaniu w osolonej wodzie. Gotować 1-2minuty od wypłynięcia.
Buraczki zasmażane:
Składniki:
- 5-6 buraków,
- 2 ząbki czosnku,
- śmietana 18%,
- masło,
- sól, cukier
Ugotowane i ostudzone buraki zetrzeć na tarce o małych oczkach. Na patelni rozpuścić masło, dodać rozgniecione ząbki czosnku i chwilkę je podsmażyć. Dodać starte buraczki, wymieszać je z masłem i smażyć parę minut. Doprawić do smaku solą i cukrem (bardzo płaska łyżeczka). Podawać na ciepło z kleksem śmietany. To mój ulubiony sposób przygotowania buraczków do obiadu. Polecam!
Taki przygotowany w kilka godzin posiłek znika momentalnie. Bezcenne. :)
3 komentarze:
Na Kleparzu to ja też mogę grzyby zbierać.Pięknie jest i klimatycznie.
Poza tym pyszna rozpusta!
rozpusta to mało powiedziane!
Te kurki mnie męczą, sos taki właśnie jak Twój, ino kurek nie mogę nigdy znaleźć, w lesie, nie na tagru :)
Prześlij komentarz