Moje śniadanie to, jak to mówi mój tata, pasza treściwa. Pasza przybierająca różne wzory i kolory, jednak bazująca zawsze na płatkach owsianych/żytnich, otrębach pszennych, jabłku, cynamonie, mleku/jogurcie. W zależności od humoru i możliwości dorzucam do tego rodzynki, orzechy czy jak ostatnio - suszone śliwki. Owsianka nie musi być nudna i niesmaczna! Owsianka jest suuuuper! (mimo, że wygląda niezachęcająco) :) Moja dzisiejsza zawierała:
Składniki:
- 2 łyżki płatków owsianych,
- 4 łyżki otrąb pszennych,
- 1,5 łyżki rodzynek,
- 4 suszone śliwki,
- pół jabłka,
- cynamon,
- odrobina miodu,
- mleko
Jabłko i suszone śliwki drobno kroimy i umieszczamy w misce z pozostałymi składnikami. Zalewamy mlekiem (do przykrycia) i bądź to wstawiamy do mikrofalówki na około 3-4 minuty, bądź podgrzewamy na kuchence... Podgrzewamy tak długo, aż jabłka nieco zmiękną a owsianka zgęstnieje. Wyglądem się nie przejmujecie i wierzcie mi...to jest smaczne.
5 komentarzy:
Czy ktoś mi uwierzy, jeśli powiem, że nigdy nie jadłam owsianki? Płatki z mlekiem, muesli - tak, jak najbardziej. Nawet dziś na śniadanie - bardzo lubię :) Ale owsianka jakoś mnie ominęła... Nie mam traumy z dzieciństwa, więc chyba najwyższy czas spróbować, skoro można tam wrzucić tyle pyszności :)
ja mam zdecydowanie cudowne wspomnienia z owsianką od czasu, gdy zaczęłam ją dosładzać :) śniadaniowy ideał :) mniam! a może dziś na śniadanie tak sobie owsiankę zrobię...? :)
Ja też traumy nie miałam. Owsiankę zaczęłam jeść jak poszłam na studia i tak to już trwa parę lat ;) Polecam. Mysza
uwielbiam owsiankę. z dodatkami najbardziej. ale nawet bez nich smakuje pysznie. albo z łyżeczką miodu..
Dołączam się do fanklubu owsianki! ;)
Prześlij komentarz