poniedziałek, 10 maja 2010

Owsianka. Dla tych, którzy mają złe wpomnienia...

Moje śniadanie to, jak to mówi mój tata, pasza treściwa. Pasza przybierająca różne wzory i kolory, jednak bazująca zawsze na płatkach owsianych/żytnich, otrębach pszennych, jabłku, cynamonie, mleku/jogurcie. W zależności od humoru i możliwości dorzucam do tego rodzynki, orzechy czy jak ostatnio - suszone śliwki. Owsianka nie musi być nudna i niesmaczna! Owsianka jest suuuuper! (mimo, że wygląda niezachęcająco)  :) Moja dzisiejsza zawierała:

Składniki:
  • 2 łyżki płatków owsianych,
  • 4 łyżki otrąb pszennych,
  • 1,5 łyżki rodzynek,
  • 4 suszone śliwki,
  • pół jabłka,
  • cynamon,
  • odrobina miodu,
  • mleko
Przygotowanie:

Jabłko i suszone śliwki drobno kroimy i umieszczamy w misce z pozostałymi składnikami. Zalewamy mlekiem (do przykrycia) i bądź to wstawiamy do mikrofalówki na około 3-4 minuty, bądź podgrzewamy na kuchence... Podgrzewamy tak długo, aż jabłka nieco zmiękną a owsianka zgęstnieje. Wyglądem się nie przejmujecie i  wierzcie mi...to jest smaczne.


    5 komentarzy:

    gin pisze...

    Czy ktoś mi uwierzy, jeśli powiem, że nigdy nie jadłam owsianki? Płatki z mlekiem, muesli - tak, jak najbardziej. Nawet dziś na śniadanie - bardzo lubię :) Ale owsianka jakoś mnie ominęła... Nie mam traumy z dzieciństwa, więc chyba najwyższy czas spróbować, skoro można tam wrzucić tyle pyszności :)

    Paula pisze...

    ja mam zdecydowanie cudowne wspomnienia z owsianką od czasu, gdy zaczęłam ją dosładzać :) śniadaniowy ideał :) mniam! a może dziś na śniadanie tak sobie owsiankę zrobię...? :)

    Mysza pisze...

    Ja też traumy nie miałam. Owsiankę zaczęłam jeść jak poszłam na studia i tak to już trwa parę lat ;) Polecam. Mysza

    asieja pisze...

    uwielbiam owsiankę. z dodatkami najbardziej. ale nawet bez nich smakuje pysznie. albo z łyżeczką miodu..

    Mirabelka pisze...

    Dołączam się do fanklubu owsianki! ;)