sobota, 21 sierpnia 2010

Racje żywnościowe na zimę. Ogorki kiszone i maliny mrożone.


W zamrażarce od ponad miesiąca miejsce zajmują zmiksowane truskawki. Wczoraj dołączyły do nich maliny. Będą razem czekać na ciężkie, mroźne, śnieżne czasy...

Przygotowanie:


1) Maliny bez życia wewnętrznego rozsypać na tacce wyłożonej papierem do pieczenia i zamrozić. Zamrożone owoce przesypać do woreczka/pojemnika i przechowywać w zamrażarce, aż do zimowego ataku tęskonty za latem ;)

2) Maliny rozgnieść widelcem dodając 1, 2 łyżki cukru pudru. Przełożyć do pojemnika i zamrozić. W grudniu przyrządzić malinowy tort :) O tak...



Wczoraj, poza mrożeniem malin, pieczeniem ciasteczek, robieniem sałatki z tuńczyka, zaprawiłam też ogórki.
Na placu spędziłam sporo czasu wybierając te malutkie i kruche. Kupiłam również:

Składniki: (poza ogórkami)
  • korzeń chrzanku,
  • czosnek,
  • koper
  • +sól (którą już miałam;))
  • +ew. liść dębu/czerwonej porzeczki 
Przygotowanie:

Wodę (dałam źródlaną)  zagotować z solą.  Ilość soli: 1 łyżka/litr wody. Czyste słoiki zagrzać w piekarniku. Poukładać w nich ogórki, dodając nieco kopru, ze 2 pokrojone ząbki czosnku, około 1,5-2cm pokrojonego korzenia chrzanu i ew. liść dębu. I teraz... Ogórki zalewamy wrzącą wodą. Czekamy chwilę, aż powietrze nad ogórkami się zagrzeje i zakręcamy. Zakrętki pięknie zasysają (na chwilę ustawiam słoiki dnem do góry, bo tak) i słoików nie trzeba gotować. Ogórki są świetne. Zazwyczaj, o co mi chodzi, lekko gazowane. Przepis dostałam od kolego Tukana. A kolega Szczawiu doradził, by świeżo zaprawione ogórki  zostawić na parę  (np. 3) dni na parapecie, by  słonko je ładnie wygrzało, a ogórki  zabuzowały. Po tym czasie ogórki można ustawić w chłodnym, ciemnym miejscu. 


Po lewej: ogórki wczorajsze, świeżo zaprawione. P prawej: ogórki sprzed tygodnia. 


A to moje pierwsze ogórkowe słoiki (z zeszłego miesiąca). Nidzie w pobliżu domu nie mogłam znaleźć dębu. Poratował nie Jasiu. Dębem czerwonym ;) Spodziewałam się szypułkowego bądź bezszypułkowego, ale że Q. rubra trujący nie jest to do kilku słoików wsadziłam po liściu.

Bingo! Cukinowo-pomidorowa zupa-krem.


Ostatni wpis dotyczył kremu z cukinii - zupy dobrej, smacznej (bo uratowanej cytryną), choć nie szczególnie ciekawej. Dziś postanowiłam cukinię urozmaicić czymś wyrazistym. Wybór padł na pomidory. I słusznie. 

Składniki (na porcję dla 3 osób):
  • 2 średnie cukinie,
  • 4-5 pomidorów,
  • 2 cebule,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 0,5 litra bulionu/rosołu,
  • łyżka koncentratu pomidorowego,
  • odrobina ostrej papryki (dałam ciut węgierskiej pasty ze słoika),
  • szczypta soli,
  • bazylia

Przygotowanie:  

Na patelni poddusić pokrojone cebule. Dodać sprasowany czosnek, a następnie pokrojoną cukinię.Po dodaniu cukinii, całość podlać bulionem i dusić do (prawie) miękkości. W następnej kolejności do duszących się warzyw dodać pokrojone pomidory, a gdy i te zmiękną całość zmiksować. Zmiksowane warzywa przelać do garnka, doprawić ostrą papryką, koncentratem, solą, pieprzem i na końcu bazylią. Podawać z grzankami. Pyyycha! :)  



Tak przygotowana zupa jest o wiele smaczniejsza od standardowego kremu z cukinii. Pomidory, bazylia i czosnek nadają jej charakteru...

sobota, 14 sierpnia 2010

Krem z cukinii.

Hmm...na wielu blogach pojawiły sie ostatnio różne przepisy na krem z cukinii. Mając za sobą gotowanie wyśmienitego kremu z brokułów  postanowiłam spróbować z cukinią. Podążając za jednym z przepisów (baza: bulion+cukinia+cebula+1ząbek czosnku) przyrządziłam zupę. Okazała się niezjadliwa. A właściwie zupełnie pozbawiona jakiegokolwiek wyrazistego smaku. Podrasowałam ją więc po swojemu i wyszła świetna. Przepis bliźniaczy do przepisu na krem z brokułów...


Składniki (na dwie średnie porcje):
  • pół litra bulionu,
  • 1 spora cukinia,
  • 2 cebule,
  • 2-3 ząbki czosnku,
  • świeżo mielony pieprz,
  • 2-3 łyżki soku z cytryny,
  • oliwa z oliwek,
  • feta, grzanki
Przygotowanie:

Posiekaną cebulę zeszklić na oliwie. Dodać sprasowany czosnek i chwilę podsmażyć z cebulą. Następnie do cebuli i czosnku dodać pokrojoną cukinię, podsmażyć, po  czym zalać bulionem i dusić tak długo, aż cukinia będzie miękka. Następnie całość zmiksować w blenderze, przelać do garnka i doprawić pieprzem (+ew.solą) oraz sokiem z cytryny.Podawać z grzankami i pokruszonym serem feta. 


Przy okazji zapraszam na moją drugą stronę. Może kogoś zainteresują fotografie oraz oferta. KLIK :)