środa, 30 czerwca 2010

Poranne zwierzaki. Ciastka kakaowe

Wczorajszym rankiem obudziłam się (za sprawą kwilącej za oknem ptaszyny) po 5 rano i poczułam nieodpartą chęć upieczenia czegoś... A że niedawno zakupiłam nowe foremki, wybór padł na ciasteczka. Tym razem upiekłam ciacha z przepisu pochodzącego ze "Złotej księgi czekolady".


Składniki:
  • 225 gram mąki pszennej,
  • 1 łyżka stołowa kakao,
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • szczypta soli,
  • 125 gram miękkiego masła,
  • 150 gram cukru,
  • 1 jajko
Przygotowanie:

Masło utrzeć z cukrem na białą masę. Dodać jajko i wszystkie sypkie składniki. Zagnieść ciasto i włożyć je do lodówki na pół godziny. Po tym czasie rozwałkować ciasto na około 2-3 mm,  wyciąć ciasteczka i piec je około 8minut w temperaturze 180 stopni.

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Chłodnik litewski i dolmas z botwinki

Gdy szłam rano na plac, zięby śpiewały "na deszcz". Rzeczywiście. Niebo w Krakowie zasnute było chmurami, a w powietrzu wisiał nieprzyjemny zaduch...tylko czekać aż lunie... Mimo, że  skwarnego lata widać nie było, postanowiłam zrobić pierwszy w tym sezonie chłodnik. Zabrałam się do tego wczesnym rankiem, by dobrze nastroić się na resztę dnia. 
 

Składniki na chłodnik: (na 2 porcje)
  • pęczek młodych buraczków z liśćmi,
  • 6 rzodkiewek,
  • 2 ogórki małosolne, 1 kiszony, 1 gruntowy świeży,
  • koperek i ew. szczypiorek,
  • sól, pieprz,
  • 360ml jogurtu naturalnego i mały kefir,
  • sok z cytryny, 
  • ząbek czosnku,
  • ewentualnie łyżka koncentratu z burkaów i jajko
Przygotowanie:

Drobno pokrojone buraczki (pokroiłam także kilka liści) ugotować w minimalnej ilości wody. Wystudzić. Dodać drobno pokrojone ogórki, rzodkiewki a także jogurt i kefir oraz ew. rozgnieciony ząbek czosnku. Doprawić do smaku solą, pieprzem i cytryną. Posypać posiekaną zieleniną i podawać z ugotowanym na twardo jajkiem lub dolmas, w których przemyca się węglowodany.


Składniki na dolmas:
  • większe liście botwinki,
  • kasza gryczana,
  • boczek lub dobra kiełbasa/wędzona wędlina,
  • cebula, czosnek,
  • sól, pieprz
Przygotowanie:

Liście botwinki (bez łodyg) sparzyć wrzątkiem i przelać zimną wodą, zostawić do osuszenia. Na patelni, na małej ilości tłuszczu (trochę masła klarowanego+łyżka oliwy) podsmażyć drobno posiekaną cebulę , a następnie dodać drobno pokrojone mięso (boczek, który był w sklepie nie wyglądał najlepiej, dodałam więc lisieckiej). Podsmażyć chwilę razem. Doprawić do smaku solą, pieprzem i rozgniecionym ząbkiem czosnku. Dodać kilka łyżek ugotowanej kaszy gryczanej. Całość wymieszać i moment podsmażyć. Tak przygotowany farsz zawijać w liście botwinki (jak gołąbki). Przed pdaniem można je podgrzać na patelni na odrobinie oliwy (z czosnkiem, a jakże). Smacznego!



piątek, 25 czerwca 2010

Pstrąg pieczony...

czyli odrobina luksusu na co dzień. Stanęłam przed zamrażarką w sklepie z rybami, przeczytałam nieznane nazwy egzotycznych rybek i mi się odechciało. Założę się, że białe filety w ciemności świeciły fluorescencyjnym światłem... Szczęśliwie, wychodząc ze sklepu, zauważyłam w ladzie chłodniczej świeże pstrągi (wmawiam sobie, że z jakiejś podkrakowskiej, jurajskiej hodowli). To było to, czego potrzebowałam. W kiosku obok kupiłam jeszcze koperek, cytrynę i pobiegłam do domu szykować obiad na następny dzień.


Składniki:
  • pstrąg (po 1 na osobę),
  • masło,
  • koperek,
  • cytryna,
  • sól, 
  • pieprz,
  • oliwa z oliwek
Przygotowanie:

Dzień przed planowanym podaniem pstrągi należy umyć. Z wierzchu i w środku posypać solą i świeżo mielonym pieprzem.Następnie w środku ryb ułożyć wiórki masła (u mnie klarowanego), sporo świeżego koperku i plastry cytryny (wcześniej wyszorowanej). Tak przygotowane ryby zawinąć w posmarowaną oliwą z oliwek folię aluminiową i włożyć do lodówki na kilkanaście godzin. Po tym czasie pstrągi piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 20 minut. Podawać z młodymi ziemniakami z koperkiem (najlepiej) lub z surówkami. I winem. Białym lub różowym. Polecam! Tak przyrządzona ryba jest delikatna i aromatyczna.



A teraz się pochwalę najnowszym nabytkiem...:) Na początku tygodnia mój Luby wrócił z Kraju Kwitnącej Wiśni i w prezencie przywiózł mi fantastyczny, niesamowity, ochy i achy, ostry jak skalpel, ręcznie robiony nóż kuchenny. Cudowny! :) Nóż też.



wtorek, 22 czerwca 2010

Pyry z gzikiem

W weekend na dobre (?) wróciłam z zagranicy. Rodziciele przywitali mnie po polsku. Jednak nie chlebem i solą a wielkopolskimi pyrami z gzikiem, czyli młodymi ziemniakami z doprawionym białym serem. O to to.. to, obok naleśników  truskawkami, pamiętam z letnich obiadów. Bajecznie proste i pyszne.


Składniki: (dla 3 osób)
  • około 1 - 1.5kg młodych ziemniaków,
  • ok. 70dag białego, półtłustego lub tłustego sera,
  • 4-5 młodych cebulek,
  • pęczek koperku,
  • 400ml jogurtu naturalnego,
  • mały kubek śmietany 12% lub 18%,
  • sól
Przygotowanie:
  
Biały ser wymieszać z jogurtem, śmietaną oraz z trzema drobno posiekanymi cebulkami i  sporą ilością koperku. Posolić do smaku i schłodzić. Ugotowane ziemniaki wymieszać z koperkiem i posmażoną cebulką. Ciepłe ziemniaki podawać z serem i ew. kefirem lub zsiadłym mlekiem do picia. 


wtorek, 8 czerwca 2010

Pasztet drobiowy z pistacjami

W zeszłym tygodniu, wieczorową porą zajęłam się lekturą 7 książeczek kucharskich... Wertowałam, zaznaczałam, liczyłam aż w końcu zdecydowałam i na przyjazd Gości przyrządziłam pasztet drobiowy z pistacjami, według (zmodyfikowanego oczywiście) przepisu z dodatku do GW: "Kuchnie Świata-Włochy, Hiszpania, Francja".
Składniki na pasztet:
  • 900 gram mięsa drobiowego (dałam 650g udziec indyczy i 2 spore skrzydła z kurczaka),
  • 200-250 gram wędliny (szynki gotowanej/wędzonki limanowskiej...),
  • 60 gram obranych pisatacji,
  • 2-3 spore szalotki
  • 2 sprasowane ząbki czosnku,
  • 2/3 szklanki bułki tartej,
  • 1/3 szklanki śmietanki (dałam 12% z kartonika),
  • 1 białko,
  • 3 łyżki posiekanych listków estragonu lub pół opakowania estragonu suszonego,
  • szczypta gałki muszkatołowej,
  • 3/4 łyżeczki soli,
  • 1,5 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
Przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Umyte, obrane z błon, skóry i tłuszczu oraz oddzielone od kości mięso należy dwukrotnie przepuścić przez maszynkę. Wędlinę i cebulkę pokroić w kostkę. W misce namoczyć bułkę tartą w śmietance, po czym dodać pozostałe składniki. Całość dokładnie wymieszać, a następnie przełożyć na folię aluminiową formując rulon o długości około 30cm i wysokości 9cm. Tak uformowaną masę mięsną zawinąć dokładnie w folię aluminiową, ułożyć na blasze w piekarniku i piec 1,5 godziny.


Tak przygotowany pasztet bardzo dobrze smakuje zarówno na zimno, jak i na ciepło, na przykład na obiad. Pierwszego dnia podałam go z puree szafranowym (które jedynie z nazwy jest ciekawe) oraz z ogórkami kiszonymi i surówką z kapusty.

środa, 2 czerwca 2010

Chlebek bananowy Sophie Dal

Dawno dawno temu...gdy tylko zobaczyłam ten przepis na blogu Liski postanowiłam upiec to zachwalane cudo. Dziś razem z niespodziewaną imprezą nadarzyła się okazja. W domu miałam wszystko co trzeba do upieczenia chlebka bananowego poza bananami ;) Poszłam na plac w poszukiwaniu ciemnych, mocno dojrzałych bananów. Nigdzie. Ani widu ani słychu. A końcu zapytałam sprzedawcy, czy nie ma brzydszych od tych żółtych. A on na to, że nie, że bardziej.... zielonych nie ma. Wyjaśniłam zatem, że zależy mi na ciemnych a pan z radością wyciągnął prawie idealne banany mówiąc: "Te to pani na 4 sprzedam. Be te żółte to na 6". Chlebek prosty do zrobienia, banany tańsze, u Liski same pozytywne komentarze. Nic tylko piec.


Składniki:
  • 4 bardzo dojrzałe banany, (dałam 5 małych),
  • 150 gram brązowego cukru (dałam 120 i sądzę, że można jeszcze odjąć),
  • 170 gram mąki,
  • 1 jajko,
  • 70 gram masła,
  • opakowanie cukru waniliowego,
  • szczypta soli,
  • łyżeczka sody
Przygotowanie:

Nagrzać piekarnik do 180 stopni. 
Banany rozgnieść widelcem, dodać rozmącone jajko, miękkie masło, cukier i całość dokładnie wymieszać. Następnie do masy dodać mąkę z solą, cukrem waniliowym i sodą. Wymieszać. Ciasto przełożyć do  wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą keksówki o długości 23 cm (ja swoją długą keksówkę skróciłam wstawiając do niej puszkę po herbacie) i piec godzinę.  Gotowy chlebek powinien studzić się w formie.