- Zapraszam Cię na urodzinową kawę do eleganckiej, osławionej Cafe Central rzekłam ja.
- To ja w takim razie zapraszam Cię na urodzinowy apfelstrudel rzekł omałoco Jubilat.
Jak powiedzieliśmy tak zrobiliśmy i w sobotnie przedpołudnie zasiedliśmy w przestronnym, wysoko sklepionym wnętrzu wiedeńskiej kawiarni.
Chwilę po złożeniu zamówienia, kelner ładnie nakrył do stołu i podał kawę z prawdziwą bitą śmietaną i lodami (rozpusta i wyrzuty cichego zazwyczaj sumienia) oraz bardzo smaczny apfelstrudel z niesamowitym sosem waniliowym. Jako, że nigdy wcześniej nie jadłam "rasowego" apfelstrudla zdziwiło mnie, że jabłka, które w nim znalazłam, nie były wcześniej duszone i nie były krojone w kostkę (skąd takie myśli?). Cieniutkie ciasto (filo) skrywało pachnące cynamonem plastry jabłek, rodzynki oraz orzechy. Cud miód... :) Wydaje mi się, że przepis Dorotus jest bardzo bliski oryginałowi, który zastałam w austriackiej stolicy - spróbujcie! Co do sosu waniliowego... przeszukałam Internet (bo książki wszelkie mam w Polsce) i nie znalazłam niczego co by odpowiadało temu, który nam podano. Bezcenny sos był niezbyt słodki, bardzo maślany(!?!) i mocno waniliowy, co zawdzięczał prawdziwej wanilii. Po konsystencji sądzę, że było w nim jeszcze żółtko. Czy ktoś ma pomysł na przepis? To masło mnie tutaj zastanawia;) mmm...
5 komentarzy:
Musze sie rozejrzec w moich niemieckich ksiazkach kulinarnych :) Jak znajde jakis ciekawy przepis to Ci podrzuce :))
podam Ci przepis z książki Pierre Herme "Desery. Od najprostszych po wykwintne"
krem angielski waniliowy:
2 strąki wanilii
150 pełnotłustego mleka
200 ml słodkiej śmietanki
4 żółtka
85 dkg cukru
zapomniałam napisać, że chodzi o cukier puder
smakowity! poszukam za jakimś przepisem :)
Dzięki Nina! Ten przepis wygląda zacnie. :)
Prześlij komentarz