niedziela, 30 maja 2010

Ruuuuskie raz!


Mama, gdy usłyszała, że biorę się za robienie pierogów ruskich rzekła tylko: "Ale Cię wzięło..."  ;) Tata za to nie omieszkał przypomnieć, że w niepewne się nie inwestuje. Obydwoje jednak zażyczyli sobie sprawozdania z moich pierwszych, samodzielnych pierogów. Oto sprawozdanie: Ulepiłam 30 eleganckich sztuk. Ciasto było idealne (ha!): elastyczne, nie grube, nie twarde. Farsz smaczny, choć nieco mało zwarty, co było winą sera, który nie trzymał się w grudkach. Uprzedzając domysły napiszę, że pobiegałam po stare ziemniaki, więc to nie młodziaki oddały wodę. Pierwsze pierogi uznaję za udane. A dziś... były jeszcze lepsze;)


Składniki na ciasto:
  • 2 szklanki mąki pszennej,
  • 1 jajko,
  • sól,
  • chłodna woda
Przygotowanie ciasta:

Do mąki wbić jajko, dodać szczyptę soli i całość wymieszać. Następnie dolewając po trochu wody wyrabiać nie klejące się, elastyczne, zwarte ciasto. Ciasto nie powinno lepić się: do rąk, do stolnicy, wałka itd.. Gotowe ciasto cieniutko rozwałkować (podsypując mąką) i wycinać z niego za pomocą szklanki kółka.

Składniki na farsz:
  • kostka białeg półtłustego lub tłustego sera,
  • 4-5 średnich ziemniaków,
  • 1-2 cebule (dałam 1,5),
  • sól, pieprz
Przygotowanie farszu:

Cebulę posiekać i zeszklić na oliwie. Ziemniaki ugotować, rozgnieść tłuczkiem i wystudzić. Ser pokruszyć w palcach (nie mielić bo wyjdzie w niego rozlazłe coś). Wszytkie składniki delikatnie i dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem (pieprzu można nie żałować;)). Gotowe. 

Przygotowanie pierogów:

Na wycięte kółka nakładać łyżeczką farsz, jeden brzeg ciasta smarować odrobiną wody i dokładnie zlepiać pierogi, kciukiem zawijając brzeg w falbankę. Nie ma domowych pierogów bez falbanki! :)

Podawać z cebulką lub kwaśną śmietaną:



14 komentarzy:

Izabela pisze...

pięknie sie prezentują!!

Just My Delicious pisze...

jejku, jak Ty tą falbankę zlepiasz?? mi zawsze takie naciągnięte koślawce wychodzą... ;P

Anonimowy pisze...

Pani inżynierzu, bedom z was ludzie

Mysza pisze...

Dołączę te zdjęcia do podania o pracę w mlecznym na Królewskiej;)

Ewa Smaczniutkie.pl pisze...

Bardzo zgrabna falbanka. Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Ale piękne!
Mnie nigdy falbanka nie chce wyjść...

Ivon pisze...

o ja też robię z tą falbanką :)

p/s prześlij mi kilka łączami co :)

KUCHARNIA, Anna-Maria pisze...

Bardzo, bardzo udany debiut! Pierogi "książkowe":) W dodatku moje ulubione ruskie. Zamawiam porcję!
Serdeczne pozdrowienia:)

lo pisze...

Niech ktoś mnie nauczy lepić takie piękne pierogi. Jestem pełna uznania i zachwytu.

Mysza pisze...

Następnym razem zamieszczę serię zdjęć: "falbanka kciuk za kciukiem" ;) Cieszę się, że Wam się podobają.

asieja pisze...

ruskie są najlepsze na świecie.. gdy pojadę do Domu, to chyba namówię Mamę na ich zrobienie..

Aleksandra Rybinska pisze...

Przepięknie zlepione! Nie wiem, jak Ty czy moja babcia umiecie takie cudeńka stworzyć!
Moje koślawce są paskudne :D.
ahahhaha
Pozdrawiam :)

BellaBlumchen pisze...

Falbanka na pierogach - coś czego nigdy nie opanowałam.

Anonimowy pisze...

Ja lepię bez jajka i nawet oliwy nie dodaję i są wprost cudne! Po prostu do mąki dolewam ciepłej wody na oko tyle ile trzeba żeby zagnieść ciasto, a w razie potrzeby dosypuję mąki. Polecam, ciasto w ogóle nie jest ani gumowe ani twarde, nie klei się też po rozrobieniu, jedyny minus, to woda już musi się gotować, bo nie może ono leżeć gdyż się rozpłynie, trzeba szybko je wrzucać na wrzątek.