wtorek, 13 lipca 2010

Fantastyczna (prawie) szopska


Upał taki, że nawet jeść się nie chce. Ale podobno trzeba. W takie dni funduję sobie "minimum wysiłku, maksimum smaku" na zielono. Niedawno przyrządziłam sałatkę (prawie) szopską. Kto nie zna, niech spróbuje. Chrupiące, pachnące, zimne! "samo zdrowie". 

Składniki: na porcję na 3 osób
  • 3 pomidory,
  • 1 duża papryka (dałam żółtą bo tak ładniej wygląda);
  • spory ogórek szklarniowy,
  • kostka sera typu feta,
  • 2 ząbki czosnku,
  • pieprz i trochę bazylii (bo lubię)
Przygotowanie:

Co się da, poza czosnkiem, pokroić niezbyt drobno. Dodać zmiażdżony czosnek,  doprawić pieprzem, ewentualnie bazylią, wymieszać. Podawać schłodzone. Obowiązkowa sałatka lata! 


9 komentarzy:

Panna Malwinna pisze...

mmm...jak aromatycznie;)

Jasiek Kuczera pisze...

widzę, że tawułowy bukiet w kuchni dalej się trzyma :D

aga pisze...

czesto robie taka salatke, jest smaczna i kolorowa, na upaly jak znalazl, pozdrawiam:)

Paula pisze...

świetna sprawa z taką sałatką na upały :)

kasiaaaa24 pisze...

Ja tam widzę znacznie więcej kolorów niż zielony :) Super sałatka, idealna na upały :)

Izaa pisze...

fajna;):) mam akurat wszystkie składniki i chyba zrobię na kolację..;)

Mysza pisze...

Iza, zrób koniecznie. Sałatka jest świetna. Jak się dobrze wymiesza i warzywa puszczą sok to częścią fety tworzy się fajny "sos" ;) A i nie potrzeba soli.
Jasiu: to zdjęcie sprzed tygodnia;) Z kwieciem już się pożegnałam.

Jasiek Kuczera pisze...

o Jezusie Nazarejski! Aleśty popularna! tyle komentarzy :D :D

Anonimowy pisze...

Mysza dodawaj do tego miksu jeszcze ogóerk małosolny, tak ze 3 małe sztuki. Mama